Biologia molekularna czy warto?
Studia biologia molekularna, czy warto?
Chcecie dowiedzieć się, jak wyglądają studia biologiczne? Kroimy żaby, czy raczej siedzimy w bibliotece? Niżej przedstawię Wam kilka informacji i ciekawostek. Być może przekonam kogoś do podjęcia nauki na tym kierunku 🙂
Biologia to interdyscyplinarny kierunek studiów, skupiający swoją uwagę na żywych organizmach. Od tematów związanych ze sferą molekularną, poprzez antropologię, ochronę środowiska, a skończywszy na znanej ostatnio bioinformatyce. Rożne ścieżki pozwalają na wykorzystanie ich w określonej specjalizacji. Prace oferują laboratoria, instytuty naukowe, ogrody zoologiczne, botaniczne czy uniwersytety. Można także zgłębić swoją biologiczną pasję i połączyć ją z nauczaniem młodzieży podejmując pracę w szkole.
Rok pierwszy studiów biologicznych
Moment, w którym wielu studentów zmierzyło się ze ścianą oddzielającą czasy licealne, a początki tych studenckich. Całkiem inny system kształcenia, wiele zadań, na które trzeba było samodzielnie znaleźć odpowiedzi stanowiły często problem. Pierwsze tygodnie nauki były wprowadzeniem do tego, co może się pojawić za jakiś czas.
Spora część materiałów, które trzeba było przyswoić z tygodnia na tydzień była wyzwaniem. Kolokwia, zaliczenia – wszystko to nakładało się na siebie i często brakowało czasu, żeby móc to zapamiętać. Być może taki był cel, żeby wyselekcjonować studentów, którzy są bardziej odporni na stres czy liczbę zadań. Zapamiętywanie nazw bezkręgowców po łacinie, kwalifikowanie ich do odpowiednich rodzajów, typów potrafiło zabierać sporą część snu…
Kolejnym istotnym momentem było zmierzenie się z pierwszą sesją. Aby do niej podejść, należało uzyskać pozytywną ocenę ze wszystkich ćwiczeń. Część osób niestety musiała powtórzyć w następnym roku dany przedmiot, biorąc tak zwany warunek. Egzaminy pisemne w sesji zimowej nie były najtrudniejsze. Wyzwaniem okazał się być ustny egzamin z Systematyki i filogenezy zwierząt, gdzie trzeba było opracować sporą liczbę książek i odpowiedzieć na niełatwe pytania zadawane przez samego autora słynnych trylogii.
Po zdanej sesji można było zregenerować siły w postaci kilku wolnych dni przed rozpoczęciem semestru letniego. Semestr ten obfitował w przedmioty komórkowo – molekularne, np. wirusologię, biochemię czy biologię komórki. Zapoznanie się z wieloma cyklami, procesami wymagało nakładu pracy i czasu w laboratoriach. Ukojeniem dla godzin spędzonych nad notatkami w towarzystwie litrów kawy były zajęcia terenowe. Mimo, że zaczynały się nawet o świcie były w jakimś stopniu odskocznią i integracją z osobami z grupy. Można było na żywo zobaczyć ciekawe okazy, które na co dzień były dla nas obce i nieznane.
Pod koniec tego roku każdy student musiał wybrać dodatkowe przedmioty (tzw. moduły wybieralne), z których miał zajęcia w kolejnym roku akademickim. Standardowo semestr kończył się sesją, niebagatelną, gdzie egzaminy potrafiły być dzień po dniu.
Rok drugi studiów biologicznych
Gdy już posiadało się doświadczenie w studiowaniu, oczekiwano na brak zaskoczeń ze strony prowadzących. Część osób miało już upatrzoną ścieżkę, w której stronę chcieliby się specjalizować. Przedmioty w semestrze zimowym oprócz tych obowiązkowych składały się z tych wybieranych przez nas w roku poprzednim. Niekiedy wybory nie były trafne. Ale trzeba było „wyrobić” odpowiednią liczbę ECTS na dany rok akademicki. Sporo zajęć było typowo praktycznych, często w laboratoriach. Stawały się one coraz bardziej ciekawsze, choć dla niektórych studentów mroziły krew w żyłach. Fizjologia zwierząt, a szczegółowiej mówiąc cotygodniowe wejściówki potrafiły być znienawidzoną częścią studiów.
Od studentów oczekiwano już większej samodzielności. Sporo zajęć opierało się o formę konwersatoryjną, która prowadziła do przedstawienia i wspólnej dyskusji na jakiś temat. Obydwie sesje przebiegły bez większych emocji i spora część osób zakończyła je pozytywnie otrzymując przepustkę na kolejny rok. Ponownie należało wybrać dodatkowe przedmioty, z których odbywały się zajęcia w dalszym toku nauki.
Obowiązkowym zwieńczeniem drugiego roku było odbycie (najczęściej w okresie wakacyjnym) praktyk. Studenci mogli wybrać ośrodki, w których zaznajamiali się z praktyczną częścią swojego przyszłego zawodu. Najczęściej wybieranym miejscem były różnorakie laboratoria czy też wykonywanie praktyki w zakładach naszego Wydziału.
Rok trzeci studiów biologicznych
Rok dla niektórych będący kontynuacją ścieżki naukowej, a dla kilku osób stanowiący zakończenie przygody z kierunkiem.
Na przełomie października i listopada zadaniem każdego studenta był wybór tematyki oraz pracowni bądź zakładu, w którym będzie wykonywana praca licencjacka. Na naszym Wydziale można było wybrać zakłady spośród czterech Instytutów: Biologii Molekularnej i Komórkowej, Biologii Eksperymentalnej, Biologii Środowiska czy Antropologii. Należało zgłosić także promotora, który był odpowiedzialny za opiekę nad licencjuszem. Część prac była teoretyczna, to znaczy oparta o dane i informacje pochodzące ze źródeł naukowych. Kilkunastu studentów postanowiło jednak podjąć się pracy eksperymentalnej, wykonując samodzielnie doświadczenia w laboratorium lub przeprowadzając ankiety.
Obowiązkowe przedmioty przypisane do toku nauczania trzeciego roku wg mnie były jednymi z najnudniejszych, bo mówiące mało interesujących dla mnie tematach związanych z ekologią czy ewolucjonizmem. Jednak większość czasu trwało pisanie pracy licencjackiej, co szło w parze z nieprzespanymi nocami z bazami Ncbi, Pubmed oraz ciągłym edytowaniem tekstu.
Jednak w konsekwencji zaowocowało to zdobyciem tytułu. Oczywiście przy okazji trzeba było zdać egzamin licencjacki, który nie był najtrudniejszy, ale stresu jednak przyniósł.
Możliwością dla chętnych studentów był udział w stażach w okresie wakacyjnym. Owocowały one nie tylko zdobyciem doświadczenia, ale także stanowiły źródło dochodów.
Studia biologia molekularna czy warto? – kontynuacja…
Rok czwarty i piąty studiów biologicznych
Dwa lata studiów, które skupiały się przede wszystkim na wykonywaniu pracy magisterskiej. Podobnie jak miało to miejsce przy licencjacie, należało wybrać jednostkę, w której wykonywałoby się badania. Trzeba zaznaczyć, że praca magisterska musiała być pracą praktyczną, w której wykorzystamy wyniki samodzielnie wykonanych doświadczeń. W zależności od typu badań mogły one trwać kilka miesięcy lub ciągnąć się nawet 1.5 roku. Część eksperymentów nie udawała się za pierwszym razem i trzeba było przeprowadzać je ponownie. Etap pisania pracy ukończony był egzaminem, dzięki którym można było zdobyć tytuł magistra.
Odnosząc się do zajęć prowadzonych na drugim stopniu studiów głównie polegały one na przygotowywaniu prezentacji na wybrane tematy. Przekazywane były informacje w jaki sposób napisać pracę dyplomową, jak korzystać z programów statystycznych czy narzędzi do sporządzania wykresów, drzew filogenetycznych. Plan zajęć nie był tak napięty, jak w przypadku studiów licencjackich i spora część osób mogła wykorzystać ten czas na pracę dorywczą bądź podjęcie innych studiów.
Była możliwość wyboru modułów dodatkowych, która później pozwalała na przypisanie odpowiedniej specjalizacji na dyplomie ukończenia studiów. W zależności od zainteresowań studenci mogli zdecydować się na wybrane przedmioty, chociaż wybór na studiach magisterskich był lekko ograniczony.
Dodatkowo po 5 roku studiów znowu można było uczestniczyć w stażach finansowanych ze źródeł Unii Europejskiej. O takich programach możecie dowiedzieć się z naszego poprzedniego artykułu ,,Jak wyglądają studia w Poznaniu?”Zakończenie studiów magisterskich wiązało się z rozpoczęciem dorosłego życia, a zatem znalezieniu pracy bądź kontynuowaniu nauki na studiach doktoranckich.
Powyższy opis stanowi tylko niewielki ułamek tego, z czym zmierzał się każdy student Biologii i tak naprawdę trzeba przeżyć to na własnej skórze 😃
Jeśli masz jakieś pytania dotyczące studiowania biologii lub konkretnej specjalizacji biologii to napisz pytanie w komentarzu.
A jeśli zainteresował Cię temat i chciałbyś przygotować się do matury z biologii aby udać się na studia z biologiczne lub medyczne to zapraszamy Cię do umówienia się na lekcję z biologii do naszego eksperta!
Autor: Katarzyna Kowalska, ELEMENTUM
Na koniec pamiętaj o tym…
- aby być na bieżąco z naukową wiedzą śledź nasz fanpage FB.